
Pandemia koronawirusa pokazała nam jakie relacje panują w naszych domach. Wiele z nas nie potrafi ze sobą rozmawiać, wspólnie spędzać czasu, akceptować wzajemnie swoich rutyn domowych. Okazuje się, że tak naprawdę nawet siebie nie lubimy. Najlepiej byłoby usiąść w osobnych pokojach i wrócić do oglądania kolejnych odcinków ulubionego serialu na Netflixie, albo zadzwonić do przyjaciółki zamiast rozmawiać ze swoim współlokatorem. W trakcie konfliktu wolimy wyjść z domu niż znaleźć nić porozumienia, dojść do kompromisu. Teraz coraz rzadziej dajemy sobie drugą, trzecią, czy dziesiątą szansę, a wolimy wygadać się najbliższej koleżance, czy po prostu zakończyć to, co “niewygodne”. A przecież nasi dziadkowie starali być się ze sobą jak najdłużej, mimo wzlotów i upadków. Mówili, że “jak się coś psuje to się to naprawia, a nie wyrzuca do kosza”. No właśnie… Dlaczego tak łatwo odpuszczamy?
Podobno „Zwycięzcy, to przegrani, którzy spróbowali o jeden raz więcej”. Jeśli jednak bliska nam osoba staje się dla nas wampirem energetycznym, wysysającym z nas energię i motywację, zwyczajnie chcemy zadbać o samych siebie i odpuszczamy taką relację. Niestety bardzo często mimo rozmowy, druga strona nie potrafi zmienić się “na już”. Do tego potrzeba zdecydowanie więcej czasu, a niektórzy nie chcą go tracić.
Czy to złe? Absolutnie nie.
Kiedy w relacji dzieje się przemoc fizyczna, psychiczna, emocjonalna, najlepsze co możemy zrobić dla siebie to uciec i dać sobie przestrzeń na odbudowanie własnego “ja”.
Natomiast bywają sytuacje kiedy ktoś ma odmienne zdanie, pewne zachowania, które nie do końca nam leżą, co w konsekwencji również prowadzi do ucieczki. Żyjąc w świecie szybkich randek, zwyczajnie nie chce nam się starać i odkrywać drugiej osoby. Mamy nadzieję, że w końcu spotkamy kogoś kto będzie do nas pasował idealnie. Jednak czy to jest możliwe?
Nie do końca. Oczywiście istnieją osoby, które od pierwszego spotkania dograły się charakterologicznie, jednak po czasie i tak doszukają się pewnych rzeczy, które je poróżnią. Ludzki umysł jest skomplikowanym tworem, dlatego każdy człowiek potrzebuje dotarcia się. Każdy z nas potrzebuje bycia zrozumianym, dlatego ważne jest by rozmawiać, dyskutować, szukać rozwiązań. W innym wypadku będziemy znać drugą osobę powierzchownie.
Jeżeli zależy nam na budowaniu szczerej, prawdziwej relacji potrzeba nam więcej cierpliwości, a mniej odpuszczania. Tylko w taki sposób możemy stworzyć satysfakcjonującą znajomość, relacje, związek. Inaczej ciągle będziemy zmieniać rozmówców, przeskakiwać “z kwiatka na kwiatek”, łudząc się, że znajdzie nam się ktoś idealny. A ideałów nie ma.
Odpuszczanie jest luksusem XXI wieku. Nasz świat uczy nas, że możemy mieć wszystko co chcemy - nowych partnerów, nowe ciuchy, nowe samochody, nowe buty, kolejny dyplom, kurs. Wystarczy, że ściągniemy aplikację, będziemy mieć pieniądze, przesłuchamy jednorazowo webinaru, czy odpowiemy jeden raz na zadania testowe. Żyjemy w czasach łatwego zysku, stąd nauczyliśmy się odpuszczać to, co uprzykrza nam życie, zabiera czas, nie podoba nam się. Jednak w przypadku relacji, trwałych relacji najważniejszym jest być cierpliwym na drugiego człowieka.